Zakasać rękawy i do roboty!

Plan działania przedstawiłyśmy pani Anecie Antosiak, która pomogła nam w uzyskaniu zezwolenia od władz hospicjum na przeprowadzenie akcji. Również nasza wychowawczyni, pani Bożena Żurkowska z radością poparła nasz pomysł i dzięki jej pomocy, pani Dyrektor Gimnazjum numer 1 w Żorach dała nam zielone światło na działanie.
Teraz wystarczyło tylko ustalić dzień akcji i działać. Nie zabrakło nam rąk do pomocy! Uczniowie nie tylko chętnie angażowali się w przygotowywanie
i pieczenie przysmaków, ale też z przyjemnością je kupowali. Niektórzy gratulowali nam pomysłu i życzyli powodzenia. Szkolni koledzy nas nie zawiedli i za to jesteśmy im wdzięczne. Gdy akcja dobiegła końca, razem z Kingą, byłyśmy z siebie oraz kolegów dumne. Radością napawał nas każdy grosz, który zdołałyśmy uzbierać.

Kto zechce, ten potrafi.

Wystarczyła dobra wola i trochę wysiłku, aby zrobić coś dobrego. Po pomyślnie przeprowadzonej akcji, nabrałyśmy ochoty na kolejną. Kto wie, może w drugim semestrze znowu zrodzi się we mnie ochota „zrobienia czegoś dobrego”. A jeśli tak, to mam wielką nadzieję, że kolejna akcja również okaże się naszym „małym” sukcesem.